Jeśli chodzi o Bitcoin, chodzi o długą grę, mówi założyciel i dyrektor generalny firmy Abra, Bill Barhydt. Bitcoin jest elastyczny, ponieważ możesz go podzielić na mniejsze dywizje, zwane Satoshi. W ciągu 10 do 15 lat, same Satoshi może kosztować 1000 dolarów za sztukę.
To może trochę potrwać, zanim Bitcoin dojdzie do poziomu handlowego takiego jak złoto czy srebro, mówi Bill. Co ciekawe, mówi Bill, w zasadzie ludzie, którzy mają Bitcoiny, trzymają go tak samo jak w przypadku metali szlachetnych. Kiedy wydobędziemy więcej, zaczniemy widzieć, że rynek staje się mniej zmienny.
Bill Barhydt: Myślę, że jest kilka rzeczy, które muszą się stać, aby kryptowaluty stały się swego rodzaju globalnym zamiennikiem albo walut rezerwowych lub globalnego transferu pieniędzy, jak szybkich przelewów przez Twój bank.
Przede wszystkim system musi być masywnie płynny. Jeśli myślisz o dolarze jako walucie rezerwowej, w obiegu są tryliony dolarów. Jest globalnie płynny, w dziesiątkach tysięcy banków, w 185 krajach, itd., itd. To jeszcze nie jest prawda o kryptowalutach.
Jeśli weźmiesz Bitcoina, który jest najbardziej udaną kryptowalutą, jego limit rynkowy wynosi obecnie około 200 miliardów dolarów. Jednak płynność Bitcoina przeciwko nawet dolara amerykańskiego, jest stosunkowo niska, co oznacza, że musi być warta więcej, jeśli stanie się “cyfrowym złotem”.
Złoto w całości jest warte tryliony dolarów. Bitcoin nie jest jeszcze tyle wart. I to jest ważne, ponieważ jeśli nie jest wart bilionów dolarów a miliardy ludzi chcą z niego korzystać nie ma wystarczająco dużo, aby to obejść. Więc musisz być w stanie rozbić go na małe kawałki, aby każdy mógł z niego korzystać, tak jak ze złota.
I nie będzie to prawdą, dopóki nie osiągnie większej wartości, niż na dzień dzisiejszy.
Podlega to jednak dyskusji, ponieważ użycie spowoduje również podwyższenie ceny, podobnie jak spekulacje mogą czasem podnieść cenę.
Kryptowaluty ostatecznie będą wyglądały jak tradycyjne produkty, moim zdaniem, bez względu na to, czy to złoto, czy platyna czy inne metale są prawdopodobnie najlepsze.
I tak ludzie zaczną nimi handlować w sposób coraz bardziej podobny do tradycyjnych towarów. Ale na chwilę obecną, różnica polega na tym, że nie są jeszcze tak płynne. Oznacza to, że cena jest bardzo nieefektywna lub rynki kryptowalut są jeszcze niewydajne.Więc większość ludzi, którzy trzymają kryptowaluty są długoterminowymi posiadaczami, nie sprzedającymi. Oznacza to, że na przykład cena Bitcoin i Ether jest w dużej mierze uzależniona od liczby kupujących.Więc jeśli na rynek wejdą duże ilości kupujących, to podnosie cenę, ponieważ nie ma zbyt wielu sprzedawców.
A więc to się zmieni z biegiem czasu, ponieważ jeśli cena pójdzie w górę więc, na przykład, jeśli pieniądze instytucjonalne zaczną pojawiać się na rynku kryptowalut w dużych ilościach – co moim zdaniem się stanie- to wymusi wzrost ceny, ponieważ nie ma wystarczającej ilości kryptowalut. To także spowoduje, że niektórzy z posiadaczy poluzują swoje portfele, ponieważ będą chcieli czerpać zyski, na które czekali przez 10-15 lat
A to także zwiększy płynność w systemie co stworzy naprawdę pozytywną pętlę sprzężenia zwrotnego, co powinno podnieść cenę jeszcze wyżej.
Myślę, że jest to powszechne nieporozumienie z tym, jak działa Bitcoin: Bitcoin jest tym, co nazywamy deflacją, co oznacza, że z biegiem czasu ilość bitcoinów w obiegu, jeśli spojrzysz na wykres, zbliży się do stałej wartości 21 milionów – nigdy się nie zbliżaj to jednak asymptotycznie w matematyce podejście to linia 21 milionów w czasie. I robi to przez ilość bitcoinów, które są wydobywane lub tworzone, przecinane o połowę co jakiś czas.
Teraz jest co kilka lat, a potem będzie co kilka miesięcy, a potem i tak dalej, i tak dalej. Aby te zdarzenia rzeczywiście tworzyły przewidywalną szybkość tworzenia Bitcoin. Ta stopa, jak powiedziałam, będzie asymptotycznie zbliżać się do 21 milionów w ciągu kilku lat, ale w tym momencie, jeśli Bitcoin jest wykorzystywany w aplikacjach do transferu pieniędzy, to inwestorzy instytucjonalni kupują go jak cyfrowe złoto, które podniesie cenę, ale jeśli cena wzrośnie na przykład bilion dolarów, a jest ich tylko 21 milionów, to wciąż nie jest problem, ponieważ można podzielić Bitcoin z dokładnością do ośmiu miejsc po przecinku.
Więc możesz dojść do punktu, w którym jeden Satoshi, który jest .00000001 Bitcoin, może być wart 1000 $ w przeciwieństwie, gdzie jeden Bitcoin ma wartość 5.000 USD lub 8.000 USD, niezależnie od tego, ile wart jest dzisiaj.
Zatem możliwość podzielenia Bitcoin na niewielkie kwoty o nazwie Satoshis (które są w dzisiejszych wartościach ułamkowych pensa) może w końcu być warta tysięcy dolarów na własną rękę. Dzięki temu Bitcoin ma możliwość rozwinięcia skrzydeł na dłuższą metę, ponieważ nawet jeśli wartość wzrasta do trylionów będziesz mógł podzielić ją na małe kwoty, aby była przydatna w przypadku niewielkich płatności.
Całość wywiadu Billa Barhydt w linku
“na mniejsze dywizje, zwane Satoshi”.
Jakie k** dywizje?
Przeciwpancerne?