Ameryka Południowa od dawna jest strefą konfliktu, dzięki czemu jest doskonałym przykładem zastosowania kryptowaluty. Nadszedł czas, aby przeanalizować przypadek Chile.
Przez kilka tygodni Chile pogrążyło się w konflikcie społecznym i politycznym, który spowodował utratę dostępu obywateli Ameryki Południowej do automatycznych bankomatów.
Przez długi czas Chile uważano za naród, któremu udało się wydostać z klątwy, w którą pogrążyła się Ameryka Południowa, ze względu na stabilność i wzrost, który miał miejsce w tym kraju. Jednak stabilność dobiegła końca.
Biorąc pod uwagę sytuację, niektórzy eksperci zastanawiali się: czy obywatele Chile mogą pójść w ślady protestujących w Hongkongu i znaleźć schronienie w bitcoinach (BTC)?
Konflikt narodu rozpoczął się serią protestów w związku z 4-procentowym wzrostem stawek transportu publicznego, jednak protesty wykroczyły poza inne, głębsze problemy. Jednak rząd prezydenta Sebastiána Piñery zareagował twardą ręką, zasadniczo militaryzując kraj.
W rzeczywistości, według BBC, Piñera powiedziała, że rzeczywistość, przed którą stoi dziś kraj, jest zupełnie inna.
Ostatecznie jedną z głównych cech bitcoinów i jedną z jego najistotniejszych atrakcji jest decentralizacja, jakość, która pozwala klientom być ich własnym bankiem. A teraz, w Chile, widać, jak niektóre placówki bankowe płoną, gdy klienci zaczęli mieć problemy z wypłacaniem gotówki z automatycznych bankomatów.
Niedobór gotówki to nie jedyny problem; W supermarketach zaczyna brakować żywności, a chilijczycy zauważyli niedobory w niektórych dzielnicach.
Dlatego scenariusz, który obecnie obserwujemy w Chile, przypomina protesty w Hongkongu. W rzeczywistości warto pamiętać, że na początku miesiąca protestujący w Hongkongu zorganizowali twórczy protest, wzywający ludzi do buntu przeciwko kontroli Chin poprzez wycofanie ogromnej liczby żołnierzy. I problem z cotobitcoin.pl, że w tym czasie handel Hongkongu odnotował znaczny wzrost.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o przypadku Hongkongu, zapraszamy do przeczytania następującego artykułu: Zwiększ wolumen obrotu bitcoinami w Hongkongu!
W ten sposób sytuacja może zostać przeniesiona do Chile, co może wykazać znaczny wzrost handlu BTC w Ameryce Południowej. Bliższym przykładem jest Argentyna, która na początku roku nieoczekiwany wynik niektórych sondaży prezydenckich zbiegł się ze wzrostem handlu bitcoinami, a także jego ceną.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o przypadku Argentyny, zapraszamy do zapoznania się z następującym artykułem: Cena bitcoinów (BTC) gwałtownie rośnie w Argentynie po głosowaniu
W ten sposób Chile dołączyło do grupy krajów Ameryki Południowej, dla których kryptowaluty wydają się ratować złe administracje. Pozostaje jednak pytanie, czy kraj to przyjmie, czy nie.
Dodaj komentarz